Nasza grupa krwi jest integralną częścią naszej tożsamości i znamy ją na pamięć. Każda grupa jest określana przez obecność specyficznych cząsteczek na błonie czerwonych krwinek: antygenów. Rozróżnia się grupę A, która ma tylko antygeny A; B, tylko B; AB, zarówno A, jak i B; i wreszcie O, która nie ma ani A, ani B.
W zależności od grupy krwi, każdy organizm wytwarza również w swoim osoczu przeciwciała, które rozpoznają antygeny nieobecne na jego własnych czerwonych krwinkach: osobniki A wytwarzają anty-B; osobniki B wytwarzają anty-A; osobniki O wytwarzają anty-A i anty-B; natomiast osobniki AB nie wytwarzają żadnych. Przed każdą transfuzją upewnia się, że przeciwciała nie mogą się przyczepić do przetaczanych krwinek czerwonych i ich zniszczyć.
Czynnik Rh, znany również jako antygen D, należy do innego układu grup krwi: Rh. Może on być obecny lub nieobecny na czerwonych krwinkach i to właśnie odpowiada „+” lub „-„, które pojawiają się po literach naszej grupy krwi. Jest on również identyfikowany, aby uniknąć wypadków przy transfuzji. Jednocześnie, wiele badań rzuca światło na inne cechy naszych „identyfikatorów krwi”.
Związek z niektórymi nowotworami.
Nasza przynależność do grupy może więc stanowić czynnik ryzyka zachorowania na daną chorobę lub wręcz przeciwnie — chronić nas przed nią. Chociaż związki te są znane, ich mechanizmy pozostają tajemnicą. W porównaniu z osobami z grupą krwi O, osoby z grupą krwi A mają o 20% zwiększone ryzyko zachorowania na raka trzustki, żołądka lub, w przypadku kobiet, na raka jajnika. Dlaczego akurat te nowotwory, a nie inne? Dlaczego istnieje taka różnica — choć niewielka — między tymi dwiema grupami? W tej chwili nie bardzo wiemy, jak to wyjaśnić.
Zaburzenia zapalne.
Przynależność do jednej z grup krwi ” nie O” (A, B i AB) stanowiłaby na przykład czynnik ryzyka cukrzycy typu 2. W przypadku tej patologii, typ Rh miałby również pewien wpływ. Okazuje się, że kobiety z grupy „O-” mają więcej szczęścia niż inni.
Inne badania, przeprowadzone na ponad milionie osób, wykazały, że ryzyko wystąpienia problemów z krzepliwością jest dwukrotnie wyższe u osób „nie-O”. Ci ostatni są bardziej narażeni np. na zatorowość płucną, zakrzepicę żylną czy zapalenie żył.
Podobnie, ryzyko udaru mózgu — związane z zaburzeniami krzepnięcia — ale także ryzyko zawału serca, również wydaje się być wyższe u osób spoza grupy O. Żywotność niektórych czynników krzepnięcia jest krótsza u ludzi O, więc ich aktywność jest zmniejszona. Jest to zaleta w przypadku chorób zakrzepowo-zatorowych. I odwrotnie, posiadanie krwi, która bardziej koaguluje, takiej jak krew nie-O, mogło być korzyścią w czasach prehistorycznych, szczególnie w przypadku urazu.
Wpływ na choroby zakaźne.
Grupa krwi może czasami nasilać patologię. Pasożyt odpowiedzialny za malarię, infekuje czerwone krwinki. Jego zdolność do przylegania do ich powierzchni zależy od białka, które wydaje się rozpoznawać więcej antygenów grupy A i AB, co prowadzi do zlepiania się czerwonych krwinek, zatykania mikronaczyń, a tym samym zwiększa ryzyko ciężkości infekcji. Choroba wrzodowa występuje dwukrotnie częściej u osób z typem O. Uważa się, że bakteria odpowiedzialna za wrzody lepiej trzyma się w żołądku tych osób.
Podobnie wirusy, które wywołują większość epidemii zapalenia żołądka i jelit wiążą się z antygenami, aby nas zainfekować. Każdy szczep wirusa rozpoznaje wtedy inne antygeny. W zależności od naszej grupy krwi, jesteśmy zatem bardziej lub mniej podatni na te gastroenterity, w zależności od szczepu wirusa, którego dotyczą.
Implikacje dla pandemii Covid.
W około 40 badaniach analizowano wpływ grupy krwi na przebieg ostatniej epidemii. I według tych danych ryzyko zakażenia jest mniejsze u osób z grupy O. Wirus potrzebuje maszynerii komórkowej swojego gospodarza, aby się namnażać. Aby nie zostać natychmiast wykryty przez układ odpornościowy, „ukrywa się” za antygenami komórek, które sam zainfekował. Cząsteczki wirusowe emitowane przez osoby z grupy A, B lub AB mogą przenosić te antygeny. A jeśli ci ludzie zarażą inną osobę z grupy O, system immunologiczny tej osoby zareaguje i być może zniszczy wirusa, ponieważ zawiera zarówno przeciwciała anty-A, jak i anty-B. Hipoteza ta została już częściowo zweryfikowana w badaniach laboratoryjnych. Pozostaje to do sprawdzenia w warunkach naturalnych. Należy jednak pamiętać, że sama grupa krwi nie chroni przed chorobą.
Uważaj na ekstrapolacje!
Od dwudziestu lat popularna jest teza utrzymująca, że nasza dieta powinna być dostosowana do grupy krwi. Chociaż pomysł ten jest nadal powtarzany w Internecie, żadne dowody naukowe nigdy go nie poparły. Ponadto niektórzy ludzie uważają grupy krwi za wyznacznik osobowości — podobnie jak znaki astrologiczne. Ponownie: nie ma żadnych badań, które by to potwierdzały.
Słyszałem, że grupa krwi ma również związek ze stosowaną dietą. Jak widać, krew jest istotnie ważnym elementem naszego organizmu.