Medyczny wpływ jogurtu na zdrowie

Jogurt powstaje, gdy „dobre” bakterie rozkładają mleko. Przekształcają one cukier mleczny, czyli laktozę, w kwas mlekowy, nadający jogurtowi orzeźwiający smak.
Jogurt jest smaczny, lekkostrawny i zawiera dużo wapnia (szklanka jogurtu zaspokaja ponad jedną trzecią dziennego zapotrzebowania na wapń), To dobre źródło białka, cynku, witaminy B2, B12, a także (jeśli jest wytwarzany z mleka witaminizowanego) – witamin A i D. Badania potwierdzają, że obecne w jogurtach żywe szczepy bakterii zapobiegają chorobom przewodu pokarmowego, a zapewne nawet rakowi jelita grubego.

Królewskie lekarstwo


Już w XVI stuleciu francuski król Franciszek I został wyleczony z bólów brzucha przez lekarza sułtana tureckiego, który przybył ze stadem owiec i recepturą na jogurt.
Dziś jogurt robi się głównie z mleka krowiego. Jest pokarmem mlecznym lepiej przyswajalnym przez osoby z nietolerancją laktozy, które po spożyciu innych produktów mlecznych cierpią z powodu wzdęć, gazów, bólu brzucha i biegunki. Dzieje się tak dlatego, że bakterie kwasu mlekowego rozkładają większość cukru mlecznego, zmniejszając jego zawartość aż o 60%.
Do wytwarzania jogurtu stosuje się głównie dwa szczepy bakterii: Lactobacillus bulgaricus oraz Streptococus thermophilus. Oba giną dość szybko w przewodzie pokarmowym. Dodawany do niektórych jogurtów Lactobacillus acidophilus potrafi przeżyć proces trawienny i to przede wszystkim jemu zawdzięczamy korzyści zdrowotne. Ta „dobra” bakteria pomaga odtworzyć zdrową florę bakteryjną po kuracjach antybiotykowych i sprzyja leczeniu biegunek.
Udowodniono, że L. acidophillus zapobiega rakowi jelita grubego. Ponadto w pewnym badaniu stwierdzono, że codzienne picie jogurtu zwiększa odporność organizmu.

Kultura kulturze nierówna


Z badań wynika jednak, że do uzyskania korzystnego efektu ilość bakterii L. acidophilus musi być większa od tej, którą na ogół zawierają dostępne w handlu jogurty. Tak czy owak, jogurty to wartościowy pokarm, a jeśli zawierają „żywe kultury bakterii”, a wśród nich „bakterie acidofilne” – to tym lepiej.